


Delta. Przez Żuławy
CzarneRok wydania: 2025
ISBN: 978-83-8396-134-7
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 304
Wymiary: 125 x 195
Dostępność: Na półce
42.00 zł
Na Żuławach ludzie musieli sobie ufać. Życie i praca w miejscu, gdzie ziemia jest żyzna, lecz nieustannie zagrożona powodzią i podtopieniami, możliwe były dzięki silnej lokalnej wspólnocie. Mieszkali tu Niemcy, Polacy i Holendrzy. Protestanci i katolicy. Luteranie i menonici. Razem budowali wały, terpy i śluzy, osuszali ziemię pod pola uprawne i walczyli z zalewającą ich Wisłą.
Po 1945 roku już nic nie mogło być takie samo. Część domów zniknęła, część zmieniła właścicieli. W miejsce wysiedlonych Niemców i potomków pierwszych Olędrów przybyli nowi osadnicy. Zamieszkali na trudnych do uprawy, podmokłych terenach, w budynkach, które wydawały się im obce. Stali się nowymi Żuławiakami.
Tomasz Słomczyński próbuje opisać tożsamość mieszkańców tej krainy uwodzącej krajobrazem i naznaczonej wyraźną historyczną cezurą. Przygląda się obrazowi wyłaniającemu się z opowieści i archiwów. Odkrywa przed nami skrawek Polski poniżej poziomu morza, naszą melancholijną deltę.
Wędruję przez Żuławy. W sensie dosłownym i metaforycznym. Przemierzam "równiznę" w poszukiwaniu tożsamości mieszkańców tej ziemi - ciężkiej, brzemiennej, opowiadającej historie. Wsłuchuję się w to, co ma mi do powiedzenia. Szukam tożsamości Żuławiaków i przekonuję się o tym, że jej odnalezienie nie do końca jest możliwe.
Autor
Po 1945 roku już nic nie mogło być takie samo. Część domów zniknęła, część zmieniła właścicieli. W miejsce wysiedlonych Niemców i potomków pierwszych Olędrów przybyli nowi osadnicy. Zamieszkali na trudnych do uprawy, podmokłych terenach, w budynkach, które wydawały się im obce. Stali się nowymi Żuławiakami.
Tomasz Słomczyński próbuje opisać tożsamość mieszkańców tej krainy uwodzącej krajobrazem i naznaczonej wyraźną historyczną cezurą. Przygląda się obrazowi wyłaniającemu się z opowieści i archiwów. Odkrywa przed nami skrawek Polski poniżej poziomu morza, naszą melancholijną deltę.
Wędruję przez Żuławy. W sensie dosłownym i metaforycznym. Przemierzam "równiznę" w poszukiwaniu tożsamości mieszkańców tej ziemi - ciężkiej, brzemiennej, opowiadającej historie. Wsłuchuję się w to, co ma mi do powiedzenia. Szukam tożsamości Żuławiaków i przekonuję się o tym, że jej odnalezienie nie do końca jest możliwe.
Autor
Klienci, którzy oglądali tą książkę oglądali także:
• Jak zdobywaliśmy Pomorze
• All Inclusive. Odyseja porucznika Andresa 1939-1947
• Konspiratorka z ulicy Walecznych
• W Gdańsku XVI–XVII wieku. Szkice
• 601 T 34/76 1937-1940 Tank Power vol. CCLXXX
• Nadchodzi imperialna Rosja
• Profesor Wacław Szybalski o Lwowie, genach, istocie życia i noblistach
• Ikona
• Explicitus est liber. Studia o starych drukach
• Archeologia Żywa 3 (97) 2025
• All Inclusive. Odyseja porucznika Andresa 1939-1947
• Konspiratorka z ulicy Walecznych
• W Gdańsku XVI–XVII wieku. Szkice
• 601 T 34/76 1937-1940 Tank Power vol. CCLXXX
• Nadchodzi imperialna Rosja
• Profesor Wacław Szybalski o Lwowie, genach, istocie życia i noblistach
• Ikona
• Explicitus est liber. Studia o starych drukach
• Archeologia Żywa 3 (97) 2025